Pełna sportowych emocji sobota przeszła do historii
Za nami drugi dzień wielkiego sportowego święta – Mistrzostw Świata WTKU w Karate Tradycyjnym oraz pierwszy dzień Pucharu Świata Dzieci w Karate Tradycyjnym.
Wzorem dnia poprzedniego Puchar Świata Dzieci wystartował o 9:30. Po oficjalnym otwarciu rozpoczęły się zmagania dzieci w grupie A i B, czyli roczniki 2013 i młodsi. W godzinach popołudniowych odbyły się wyczekiwane przez najmłodszych karateków dekoracje i choć nie wszystkim udało się zdobyć upragnione medale, to już sam start w zawodach tej rangi i z biało-czerwoną flagą, był wielkim przeżyciem i z pewnością bezcennych doświadczeniem, które zaowocuje w przyszłości.
Z kolei o 16:00 widzowie mogli oglądać Uroczystą Galę Mistrzostw Świata WTKU, w ramach której odbyły się walki finałowe, uroczyste dekoracje, a także część artystyczna. Gala okazała się wielkim sukcesem, oglądało ją wielu gości, którzy żywiołowo kibicowali naszym zawodnikom, a walki finałowe trzymały w napięciu oraz dostarczały mnóstwa emocji od początku do samego końca.
W Gali udział wzięło około pięćdziesięcioro zaproszonych gości specjalnych, którzy nie tylko oglądali zmagania zawodników, ale także byli zapraszani na scenę w celu dekoracji laureatów. Nie zabrakło części poświęconej podziękowaniom, przede wszystkim dla tych, którzy przyczynili się do sukcesu zarówno Gali, jak i Mistrzostwa Świata WTKU w Karate Tradycyjnym oraz Pucharu Świata Dzieci w Karate Tradycyjnym. Oczywiście nie zabrakło podziękowań dla sponsorów, patronów honorowych oraz partnerów tej największej w środowisku karate tradycyjnego imprezy. Także reprezentacja Ukrainy złożyła osobne podziękowania dla wszystkich, którzy nieśli i wciąż niosą pomoc Ukrainie i Ukraińcom od samego początku toczącej się w ich kraju wojny.
Gala zakończyła się uroczystymi dekoracjami wszystkich startujących w niej zawodniczek i zawodników. Pod wieczór odbył się uroczysty bankiet oraz dwóch dni Mistrzostw Świata WTKU w Karate Tradycyjnym oraz pierwszego dnia Pucharu Świata Dzieci w Karate Tradycyjnym.