„Dlaczego zawody w karate tradycyjnym są tak ważne dla pełnego rozwoju ćwiczących?”
Dlaczego zawody w karate tradycyjnym są tak ważne dla pełnego rozwoju ćwiczących?
Kurs instruktorski. Katarzyna Łuczak 2 DAN
"KATA"
"Odkryj sam siebie" – powiedział mistrz,
"Perfekcja twym celem" mówią zasady.
Przez nieskończoną drogę z honorem idź,
Szukaj tam prawdy, nie zdrady.
Kuj swego ducha i trwaj bez końca,
Tu nie ma skrótów, bądź twardy wciąż,
Nie bój się bólu i lęk odtrącaj,
Słabość swą siłą twych mięśni zwiąż.
Ciągle się ruszaj, nigdy nie stawaj,
Twój ruch sprawdzianem twej woli,
W technikę całą energię włóż,
A ujrzysz śmierci kolory.
Teraz bądź szybki, szansa przed tobą,
Teraz zaś wolny, zastanów się,
Stań się jak piasek zwiewny i lekki,
Niech piasek w kamień zmieni Cię.
Bij jak maczuga, tnij jak nóż,
Nie daj się myślom fałszywym zwieść.
"Odkryj sam siebie" znów mówi mistrz,
Ręce do walki ze sobą wznieś.
Wiersz T.E.Nixona p.t. "Kata". (Zamieszczony w wydaniach specjalnych w kąciku lingwistycznym, magazynu "SPORTOWIEC;BUDO" , nr 3, nr 4, Warszawa 1986, str. 22) podkreśla oraz zaznacza cele, nad którymi powinien pracować karateka na sali i w życiu codziennym. Jest kwintesencją moich przemyśleń.
Do schyłku XIX wieku zawody sportowe w karate nie odbywały się. Jeśli dochodziło do walki, toczyła się ona na śmierć i życie. Wiek XIX zapoczątkował klasyfikację stylów i ich odmian. Karate należy do czterech dyscyplin BUDO (sztuki wojennej) obok judo, kendo i aikido. Karate wywodzi się z Okinawy. Okinawczycy, podczas najazdów Japonii na Okinawę, opracowywali metody walki wręcz, ponieważ obowiązywał wtedy zakaz posiadania broni. Gdy walka taka przestało być koniecznością, przekształciła się w pasję wielu Okinawczyków i ich lokalną tradycję. Okinawa stała się częścią Japonii w 1875 r.
Stara tradycja głosiła, iż karate nie jest przedmiotem pokazów, ale umiejętnością niebezpieczną i realną, dlatego wolna walka nie może mieć miejsca. Ćwiczono na treningu kata i kombinacje od bloku przez kontratak do bloku. Było to związane z tym, co głosił MISTRZ Funakoshi: Karate ni sente nashi (Karate nie jest sztuką agresji). Karate jest sztuką samoobrony.
Pod koniec lat trzydziestych XX wieku zaczęto łamać te zasady. Gichin Funakoshi dał się namówić swoim uczniom na różne formy kumite wykorzystywane w treningu. W jiyu-kumite mogli oni improwizować, stosować dowolne techniki, eksperymentować strategie walki atakując i broniąc się. Uczniowie szukali zaspokojenia swoich ambicji. Rywalizacja stała się pokusą. Od tysiącleci ludzie rywalizowali ze sobą , czy to w celu zdobycia pokarmu, ziemi, czy pieniędzy. Starali się wykorzystywać swoje zdolności, osiągać swoje cele. Gdyby ludzie ze sobą nie walczyli, a współpracowali nie byłoby wojen, nie głodowaliby. Świat byłby lepszy.
Za życia Gichina Funakoshiego, kiedy jego autorytet dominował, kumite było tylko formą treningową ,w której nie liczyło się zwycięstwo, ale sposób wypróbowania technik na ruszającym i przeszkadzającym partnerze.
Po drugiej wojnie światowej wiele szkół karate rywalizowało ze sobą. Chodziło o to, aby sprawdzić, która jest lepsza. Walki kierowane tak niskimi pobudkami były przyczyną wielu urazów, wyglądały jak zwykłe bójki.
Latem 1956 roku zatwierdzono pierwsze oficjalne przepisy. W roku 1957, po śmierci Gichina Funakoshiego , odbyły się Mistrzostwa Japonii w Tokio . Mistrz był przeciwny zawodom, dlatego nikt za jego życia nie odważył się ich przeprowadzić. Dziewięć lat później Japończycy zaczęli rozgrywać spotkania sportowe z innymi krajami. Obok Igrzysk w Tokio i Meksyku rozegrano ważne turnieje.
Ze względu na różnice poglądowe dotyczące przepisów, jak i samego treningu, zaczęły pojawiać się niesnaski między uczniami MISTRZA. Powstają federacje, organizacje i stowarzyszenia…