
Ponad 200 karateków uczestniczyło w letnim Gasshuku karate tradycyjnego
W Centralnym Ośrodku Sportu Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Giżycku zakończyło się letnie Gasshuku karate tradycyjnego. Szkolenie trwało od 1 do 4 września i zgromadziło 220 karateków Polski i zagranicy.
W ramach Gasshuku, obok treningów, odbyło się także międzynarodowe szkolenie dla sędziów i szkolenie dla egzaminatorów, a także egzaminy na stopnie mistrzowskie dan oraz egzaminy sędziowskie.
„Centralny Ośrodek Sportu OPO w Giżycku to idealne miejsce na letnie Gasshuku karate tradycyjnego. Podczas treningu karate trzeba być skoncentrowanym i mieć entuzjazm, a wspaniała przyroda otaczająca ten ośrodek pomaga w skupieniu i aktywnym uczestnictwie w zajęciach – powiedział prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego Andrzej Maciejewski. – Liczba ponad 200 uczestników Gasshuku bardzo mnie cieszy, ale jeszcze bardziej cieszy mnie to, że do egzaminów na stopnie mistrzowskie dan przystąpiło aż 60 kandydatów. Nigdy jeszcze nie było ich tak wielu. To bardzo budujące, bo pokazuje, że się rozwijamy, a karate tradycyjne w Polsce rośnie w siłę. Jedyne czego żałuję, to że nie dojechał do nas sensei Ilija Jorga 10 dan, prezydent Światowej Unii Karate Tradycyjnego. Niestety zmarł jego najmłodszy brat i jest nam bardzo przykro z tego powodu, jednak za miesiąc sensei będzie już z nami, by wziąć udział w rozmaitych aktywnościach związanych z mistrzostwami świata”.
Treningi podczas letniego Gasshuku karate tradycyjnego prowadzili trenerzy Wacław Antoniak 8 dan, jeden z pionierów karate w Polsce, a także Krzysztof Neugebauer 7 dan, Andrzej Zarzeczny 5 dan i Radek Janus 5 dan, prezes Czeskiej Federacji Karate Tradycyjnego. Konsultację do egzaminów dan oraz same egzaminy przeprowadzili trenerzy Andrzej Olech 6 dan i Jacek Wierzbicki 5 dan. Z kolei międzynarodowe szkolenie dla sędziów prowadzili Andrzej Olech 6 dan, Radek Janus 5 dan i Giedrius Dranevicius 6 dan, zaś szkolenie dla egzaminatorów poprowadził Mirosław Ellwart 6 dan. Egzaminatorem podczas egzaminów sędziowskich był Józef Rączka 7 dan.
„Trening kumite to proces, bo cały czas się uczymy, doskonalimy. Podczas treningów, które prowadziłem w ramach letniego Gasshuku, największą uwagę starałem się zwrócić na to, żeby w kumite uzyskać taką płynność ruchów, dzięki której będziemy w stanie kontrolować przeciwnika, dostosować się, a dzięki temu zmienić rytm, wykonać taki timing kontrataku czy ataku, który pozwoli wykonać todome. Istotna jest płynność i nieusztywnianie się. Musimy się pozbyć pewnych nawyków, które nas ograniczają, a które w walce nie mogą występować dla dobrego timingu i dobrego wykonania aplikacji technik – Krzysztof Neugebauer 7 dan – Kumite można się nauczyć. Każdy w swoim tempie, w zależności od tego, ile czasu poświęci na trening i jakie ma umiejętności, z pewnością będzie robił postęp. Nie chodzi o to, żeby się porównywać z innymi, ale o to, żeby swój trening doskonalić i widzieć oraz czuć postęp”.
„W Polskim Związku Karate Tradycyjnego duży nacisk kładziemy na standaryzację w wykonaniu kata. Chodzi nam o to, żeby jego forma wyglądała tak, jak przedstawiał nam to sensei Nishiyama, którego nauczanie kontynuujemy. Dążenie to wynika stąd, że podczas ostatnich pucharów Polski dzieci zauważyliśmy, iż są pewne różnice w wykonaniu form kata i doszliśmy do wniosku, że należy dążyć do ujednolicenia tak, aby wszyscy ci, którzy reprezentują PZKT, wykonywali kata w ten sam sposób. – powiedział Andrzej Zarzeczny 5 dan – Uczestnicy Gasshuku wykonywali kata dość dobrze. Podczas treningów analizowaliśmy pięć kata heian i trzy kata tekki, mniejsze różnice były w kata tekki, trochę więcej problemów sprawiły kata Heian yondan i Heian Godan, ale nie były to wielkie zmiany, raczej detale”.
Letnie Gasshuku było wspaniałą okazją do tego, by wiele się nauczyć, ale także by spędzić miło czas, w rodzinnej atmosferze i pięknym otoczeniu przyrody. Do zobaczenia na zimowym Gasshuku karate tradycyjnego.